Bida na talerzu - 3 przykłady na to, jak jeść bardzo zdrowo i bardzo niedrogo

Wśród dietetyków, zwłaszcza tych z dużym doświadczeniem w żywieniu, krąży takie powiedzenie: najlepiej odżywiają się ludzie bogaci i ludzie… biedni. Bogaci dlatego, że stać ich na żywność najwyższej jakości, taką jak najdroższe mięsa, warzywa i owoce, a biedni dlatego, że stać ich wyłącznie na… żywność wysokiej jakości, choć niedrogą. Taką jak chociażby kasze czy też kiszonki, co więcej - ludzie ci zajmują się uprawą własnych owoców i warzyw. Jednych i drugich z pewnością łączy też fakt, że nie są odbiorcami produktów ze średniej półki cenowej, wśród której najczęściej możemy znaleźć żywność wysoko przetworzoną. Czyli tę najgorszej jakości. Przypadek?

Jeśli tak się akurat składa, że nie jesteś osobą bogatą i nie masz w najbliższym czasie widoków na łososia z najczystszych dostępnych ludzkości wód, ale też nie masz własnego kawałka ziemi, z której wyrywasz co rano własnoręcznie zasadzoną sałatę, co więcej – znów masz „za dużo miesiąca pod koniec pieniędzy”, przerzuć się chwilowo na tak zwaną bidę na talerzu, czyli obiady tak niedrogie, że aż bardzo zdrowe. Wszystkie są wegańskie, pyszne.

1. Kasza ze strączkami i warzywem – wybierz ulubioną kaszę (idealna będzie każda, no, może z wyjątkiem kus kus) np. gryczaną lub jęczmienną, dodaj do niej ulubiony strączek (idealna będzie fasola, zwłaszcza biała, najmniej zda się tu groszek zielony) i warzywo (gotowane na parze lub w wodzie, ale nie ma się co oszukiwać, to pieczone robią zawsze prawdziwy smak), a najlepiej kilka warzyw (szpinak mrożony, cukinia, dynia, żółta papryka). Całość posyp poszatkowaną natką pietruszki i ziarnami słonecznika.


2. Brązowy ryż z tofu i warzywem – ugotowany ryż zmieszaj z kawałkami naturalnego, podsmażonego tofu (lub też wędzonego – w tym wypadku nie trzeba niczego podsmażać) i ulubionym warzywem (może być to też sos warzywny np. pomidorowy, paprykowy plus mieszanka mrożonych, wcześniej wrzuconych do wrzącej wody, warzyw). Całość posyp poszatkowaną natką kopru i płatkami migdałów. I jeszcze weź do ręki kiszonego ogórka!


3. Kotlety z kaszy jaglanej i kapusty kiszonej z pieczarkami – ugotuj, a wręcz przegotuj kaszę jaglaną, możesz ją lekko zblendować, ale niekoniecznie i połącz z garścią lub dwoma poszatkowanej kapusty kiszonej. Dodaj ulubione przyprawy (im bardziej tradycyjne, tym lepiej), trochę mąki ziemniaczanej, połącz masę i formuj z niej kotleciki, które obsmaż na patelni na złoty kolor. Uwaga! Integralną częścią tego dania są także podsmażone (lub podduszone) pieczarki, które możecie albo zostawić na talerzu, by komponowały się z kotlecikami, albo (drobno pokrojone) połączyć z masą i w ten sposób formować trzyskładnikowe kotlety. Jedzcie je prawą ręką, w lewej trzymając słoik, z którego pijecie zakwas z buraków. 


Aha! Do każdego obiadu zjedz jabłko. Oczywiście polskie, oczywiście ze skórką (umytą).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz